Agatka to dwuletnia kotka o czarno-białym umaszczeniu i drobnej budowie ciała. Do tej pory była kotem wolno żyjącym na poznańskich Ratajach. W chwili, gdy znaleźli ją wolontariusze Fundacji Animalia była w bardzo złej kondycji – była mocno wychudzona i pogryziona przez kleszcze. Kotka była bardzo zaniedbana i długo błąkała się szukając pomocy. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie nabiera sił i uczy się życia u boku człowieka.
Agatka jest bardzo sympatycznym kotem o pogodnym usposobieniu. Jest śmiała i nie boi się ludzi. Wręcz pragnie kontaktu z człowiekiem – łasi się i pomrukując nastawia pyszczek do głaskania.
Akceptuje obecność innych zwierząt (toleruje drugiego kota i bardzo dobrze dogaduje się z moim psem). Reaguje na imię – wychodzi ze swojej kryjówki i miauczy. Jest dość gadatliwa i często prosi o jedzenie. Ma wilczy apetyt! Jako, że Agatka była kotem żyjącym na wolności nie przywykła jeszcze do ciągłego przebywania w mieszkaniu. Dlatego wymaga szczególnej uwagi, gdy otwierane są drzwi wejściowe lub okna.
Kotka niekiedy kręci się w ich pobliżu i z ciekawością zerka, co dzieje się za nimi. Agatka jest skora do szaleństw i dzikich harców (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Uwielbia ślizgać się po panelach na ręczniku i wskakiwać pod łóżko. Wskazany jest dla niej aktywny opiekun, który tak jak ona będzie lubił wspólne zabawy ; ) (zakup piłek, myszek, tasiemek i innych kocich zabawek także mile widziany). Kotka bawi się delikatnie i nie wyciągając pazurków. Nie lubi tylko, gdy drapie się ją po brzuszku – wtedy gniewnie pomrukuje i podgryza dłonie. Nie niszczy mebli i innych domowych sprzętów (nawet, gdy zostaje sama w domu).
Wie jak korzystać z kuwety i do czego służy drapak.
Kotka jest po zabiegu sterylizacji i miesiąc temu była odrobaczana.
W sprawie adopcji Agatki proszę kontaktować ze mną (694-205-699) lub Anną (507-770-750).
Zanim zaadoptujesz przemyśl swoją decyzję – opieka nad kotem to zobowiązanie na kilkanaście lat.
