Historia jakich wiele…
Ufna, domowa koteczka nagle trafiła na ulicę… Nie wiemy, czy ktoś ją wyrzucił, czy komuś zginęła, w każdym razie nikt w okolicy jej nie szuka…
Przez niemal dwa miesiące kotka koczowała w piwnicy, w której dobry człowiek pozwolił jej się schronić przed najgorszymi mrozami. Nie było to jednak bezpieczne miejsce dla domowej, ufnej kotki.
Koteczka trafiła pod naszą opiekę, do domu tymczasowego. Nadaliśmy jej imię Amber ze względu na przepiękne bursztynowe oczy, którym kotka zawdzięcza magnetyczne spojrzenie. Amber jest uroczą, drobną koteczką z bardzo puszystą i miękką sierścią.
Ma około 1,5 roku, jest zdrowa, odrobaczona i wysterylizowana.
Korzysta bez problemu z kuwety.
Jest raczej spokojną kotką, bardzo ufną w stosunku do ludzi. Nadstawia łepek do głaskania, towarzyszy opiekunce w domu tymczasowym przy codziennych domowych czynnościach i pięknie mruczy. Nie przepada natomiast za braniem na ręce.
W stosunku do innych kotów na razie zachowuje dystans, ale nie wykazuje żadnej agresji w stosunku do nich.