Destiny urodził się 7 czerwca w wyniku cesarskiego cięcia, to cud że przeżył, jako jedyny z miotu, jako jedyny z całej rodziny, ponieważ jego mama na skutek zakażenia umarła gdy kociak miał trochę ponad tydzień. Od początku karmiony butelką, bardzo przywiązany do człowieka, wychowany z innymi kotami dzięki czemu nauczony jest kocich zachowań. Nie gryzie i nie drapie, uwielbia się przytulać i mruczeć, najchętniej śpiu wtulony w człowieka. Przy tym jest to wulkan energii, kocie adhd ????
Szuka domu z innym kotem, nadaje się do dzieci, z psami nie miał kontaktu. Tylko do domu niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami/balkonem.
———————————————
Oto historia kociaka o imieniu Destiny.
Młoda koteczka została przywieziona do szpitalika weterynaryjnego. Koteczka zaczęła rodzić…dwa kociaki się urodziły, jeden z nich był już martwy. Kotka nie była w stanie sama urodzić maluszków. Sama do końca nie wiedziała co się dzieje , bo mamusia to w sumie jeszcze dzieciak jest….:( Pan z zakładu mechanicznego, w którym koteczka przebywała – przywiózł ją na cesarkę po tym jak akcja porodowa zatrzymała się na wiele godzin, bo nie miał pojęcia co robić i jak jej pomóc… Umęczona mama w fatalnym stanie trafiła na stół operacyjny. Po cesarce pojawiły się dwa kolejne kociaki. Jeden był już martwy. Jednego udało się uratować. To chłopiec. Taka jest historia kotki Amelki i jej dziecka …:( Kociak dostał na imię Destiny, bo został przeznaczony by żyć – jak to ujełą nasza wolonatriuszka. Wyobraźcie sobie ile stresu i niepotrzebnego cierpienia przeszła ta biedna koteczka, a wystarczyło ją wykastrować, żeby tego uniknąć. Brawa dla Pana, że starał się pomóc i zabrał kotkę do weterynarza.