Poznajcie Farciarza. Mały został znaleziony pod blokiem w mróz i śnieżycę.
Karmicielka zawiozła go w stanie agonalnym do weterynarza.
Lekarz nie dawał mu specjalnie szans widząc jego stan.
Ale oczywiście, zaopatrzył kitku w leki i kroplówki, bo walczyć trzeba do końca.
Więc walczymy…!
O to małe, 700 gramowe ciałko z zapaleniem płuc, zaawansowanym kocim katarem i kalicii. Wszystko na raz.
Minęły trzy doby i Farciarz się nie poddaje, więc my też nie…!
Prosimy o pomoc w jego leczeniu. Każdy grosz się przyda!
Niech Farciarz ma w końcu szczęście!
Dziękujemy!
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/farciarz-kociak