Świat kocurkowi się załamał, miał dom, miał ludzi i nagle znalazł się sam w obcym miejscu po dawnym domu została mu tylko brązowa obróżka. Chodził po osiedlu, prosił o wpuszczenie do domu… Na szczęście trafił na dobrą osobę znalazła mu dom na kilka dni, mając nadzieję że znajdzie się właściciel, jednak chyba już nikomu nie zależy na tym przesłodkim kocurku…
Ferdzio jest niesamowitym przytulaskiem, pięknie mruczy, wie, że prawdziwy kot śpi w łóżku 😉
Kocurek jest bardzo łagodny uwielbia zabawy niczego się nie boi, idealnie nadaje się do domu z innymi zwierzętami i/lub dziećmi 🙂
Ma założoną książeczkę jest wykastrowany, zaszczepiony i całkowicie zdrowy, już szuka swojego domu takiego na stałe, który go nie porzuci jak zbędnego przedmiotu.