Kocurek Franklin (8 miesięcy) cudny czarnuszek szuka domu!
Franklin urodził się jako bezdomny kociak, stracił dość szybko mamę i część rodzeństwa…
A to nie wszystko. Franklina spotkało nieszczęście… Wydarzył się wypadek. Nie wiemy, co się stało…
Prawdopodobnie ktoś go uderzył, ponieważ bał się na początku ludzi.
Ledwo doszedł, a raczej dowlókł się do miejsca karmienia. Został natychmiast przez Panią dokarmiającą koty zabezpieczony i przewieziony do szpitala.
Po badaniu i zdjęciach RTG okazało się, że nóżka jest skręcona w stawie, pęknięta jest kość i zerwane więzadła.
Konieczna była operacja oraz czasochłonna rehabilitacja.
Na szczęście całe to zdarzenie to już historia. Franklin w tej chwili jest zdrowy oraz odzyskał zaufanie do człowieka bez którego nie może teraz żyć.
Mieszka w domu tymczasowym z dwoma innymi kotami z którymi dogaduje się bez problemów.
Jest też już po zabiegu kastracji. Wzorowo korzysta z kuwety.
Kocurek jest mega grzeczny i bardzo kochany ????
Mamy nadzieję, że szybko znajdzie się ktoś kto zechce takiego cudnego kocurka ❤ ❤
———————–
W TRAKCIE LECZENIA. ZBIÓRKA >>>> https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kociakfranklin <<<<
Kocurek może na zdjęciach nie wygląda źle, mimo że jego życie nie było dotąd ciekawe.
Urodził się jako bezdomny kociak, stracił dość szybko mamę i część rodzeństwa…a to nie wszystko. Franklina spotkało nieszczęście… Kilka dni temu wydarzył sie wypadek.
Nie wiemy co się stało… prawdopodobnie zaklinował gdzieś tylną prawą nóżkę.
Ledwo doszedł, a raczej dwolókł się do miejsca karmienia.
Został natychmiast przez Panią dokarmiającą koty zabezpieczony i przewieziony do szpitala.
Po badaniu i zdjeciach rtg okazało się, że nóżka jest skręcona w stawie, peknięta jest kość i zerwane więzadła.
Kocurek dostał leki i w przyszłym tygodniu czeka go operacja.
Czy pomożecie nam ją sfinansować?
Kotek już nie wróci do żucia bezdomniaka, to jedyny pozytyw z całej historii…!
Bardzo prosimy o gosik na Franklina!
Dziękujemy!