Kitka pojawiła się w mroźny wigilijny dzień na wycieraczce domu na Grunwaldzie. Od kilku dni musiała się błąkać po okolicy, miała brudne futerko, zapalenie spojówek.
Nie wiadomo jaka jest jej przeszłość, czy przeszkadzała w przedświątecznych porządkach, czy uciekła i nikt jej nie szuka. Była wysterylizowana i oprócz brudnego futerka zadbana, a więc musiała mieć dom …
Ta około 2-3 letnia trikolorka znalazła się pod opieką fundacji i obecnie przebywa w domu tymczasowym. Jest zdrową, ładną kocią damą. Ma piękne rudo-czarne pręgowane futerko, białe skarpetki i biały kołnierzyk oraz miodowe oczy. Grzeczna i ułożona. Wzorowo korzysta z kuwety, bawi się na drapaku, nie drapie i nie niszczy mebli. Mimo że nie ma filigranowej budowy jest bardzo zwinna i z gracją prezentuje swoje kocie uroki.
Lubi mizianki cudownie przy tym pomrukując.
Kitka czeka na nowy dom na zawsze, który będzie o nią dbać i nie pozwoli żeby znowu zamieszkała na czyjejś wycieraczce, na mrozie…