Rezolutna, mała, trzymiesięczna koteczka, którą ktoś wyrzucił pod warsztatem samochodowym, bo jakoś nie chce się nam wierzyć, że taki tulas pochodzi od wolnożyjących kotów…
Lily, choć trochę to dziwne u kociaka, nie za bardzo lubi towarzystwo innych kotów, za to ludzkie uwielbia
jednak za dużo pieszczot nie zniesie 


Szuka ktoś przyjaciela pod kocyk na zimowe wieczory? 
