Kocur OMAR został znaleziony w bramie przelotowej pewnego domu we Wrocławiu. Widać, że jest kotem domowym, był bardzo wystraszony, bez problemu dał się wziąć na ręce i zabrać do jednego z okolicznych domów przez tymczasowa opiekunkę. W tej chwili jest bardzo nieufny i prycha, Pani która się nim zajęła zagląda do niego często i czasami Omar daje się dłużej pogłaskać, a potem prycha. Mimo to po pokoju w obecności człowieka porusza się w miarę swobodnie. Jest bardzo zadbany, ma śliczną sierść, wiek trudno mi oszacować, na pewno kilkulatek, bo ma pożółkłe zęby, po wizycie u weterynarza będzie wiadomo. Kot waży 6-7 kg. Ma białą końcówkę ogona. W poniedziałek zostanie wykastrowany.
Kot załatwia się do kuwety, aczkolwiek na samym początku oznaczył teren – to kocur. Je zarówno suche jedzenie jak i mokre, mlekiem ze spodka też nie pogardzi. Jak mu się pomacha jakimś sznurkiem itp. przed nosem to się bawi. Co do innych zwierząt (pies) to również prycha, aczkolwiek na dworze, jak go znaleziono to na psy w ogóle nie zareagował, choć te go osaczyły i obwąchiwały namiętnie, to nie było dosłownie żadnej reakcji. Kotka rezydentka do niego nie jest dopuszczana bo ona nie toleruje innych kotów i by się to na pewno źle skończyło.
Kot bywa agresywny w ruch idą łapy, ale jestem przekonana, że to ze strachu i nowej sytuacji, robi tak jak coś mu się wybitnie nie podoba. W pokoju śpi w typowych kocich miejscach, więc nie mam wątpliwości, że miał swój dom, poza tym jest zbyt zadbany nawet jak na kota "wychodzącego", no i to przerażenie jak go znaleźliśmy również na to wskazuje.
Rozwieszone ogłoszenia w okolicy, zamieszczone informacje na kilku portalach, ogłoszenie do gazety- niestety wszystko bez skutku. Omar w żadnym wypadku nie może dłużej zostać w obecnym miejscu – kotka go nie toleruje, pies denerwuje może. Kot jest panicznie wystraszony, potrzebuje spokoju i stabilizacji. Pilnie szukamy domu dla Omara.
Kotek przebywa obecnie we Wrocławiu.
Kontakt – Ida Wojciechowska – Tel. 697 976 669
Mail: ida.wojciechowska@gmail.com