Dostaliśmy zgłoszenie o kocim maluchu, który siedział i płakał pod maską samochodu. Płacz malucha był tam słyszany od wtorku. Wczoraj udało nam się go złapać. Chłopak ma ok. 5 tygodni, waży 600g.
Był sam, bez mamy i reszty rodzeństwa. Podejrzewamy, że mógł przyjechać pod maską samochodu.
Podziękowania dla Pana Rafała z firmy Drzwi Poznań Salon Stalrem za reakcje, za dokarmianie małego i poszukiwanie pomocy dla malucha.
Nazwaliśmy go Portek 
Jest już po pierwszej wizycie u weterynarza, mamy pasażerów na gapę – pchły i świerzb ale poradzimy sobie z tym.
Najważniejsze, że mały jest już bezpieczny.
Portek oczywiście będzie szukał wkrótce kochającej rodziny.
