Ritka, jeden z naszych najbiedniejszych kotków…
Ma niesamowite oczy i hipnotyzujące spojrzenie… ale jakoś jeszcze nikogo nie zahipnotyzowała…
Trafiła do nas w czerwcu 2022. Upchnęliśmy ją w przepełnionej kociarni tak już naprawdę na siłę.
Gdybyśmy jej nie wzięli, jej los byłby zapewne marny…
Ritka została wzięta ze wsi jako małe kocię. Miała dom przez 2 lata, była kocią jedynaczką.A potem państwo Rity postanowili wyjechać na stałe do pracy za granicę. Ricie opieki nie załatwili, innego domu nie znaleźli. Rita miała zostać wypuszczona na wsi, z której pochodziła. Miała sobie poradzić. Dodajmy, że była niewysterylizowana. O sprawie dowiedzieliśmy się dosłownie dzień przed wyjazdem państwa Rity za granicę, a Rity na wieś…
Na początku Rita była przerażona, i nic dziwnego. Potem zaufała nam i zaczęła się otwierać.
A dlaczego jest jednym z naszych najbiedniejszych kotków?
Dlatego że kompletnie nie radzi sobie w kociarni.
Na początku zapowiadało się na to, że Rita jakoś sobie poradzi. Wypuszczona z kociarnianej klatki do kociego towarzystwa, nie atakowała innych kotów, nie zaczepiała ich, zachowywała się w miarę spokojnie. Z czasem było jednak coraz gorzej – Ritka po prostu bardzo boi się tej gromady innych kotów. Możliwe, że do jednego jakoś by się przyzwyczaiła, ale mamy tu całe stado i to jest stanowczo zbyt wiele dla Ritki… Z dnia na dzień stawała się coraz smutniejsza, coraz bardziej zestresowana, coraz bardziej zamykała się w sobie. I taka jest teraz – smutna, wycofana, przestraszona tak, że zaczęła mieć syndrom falującej skóry – ze stresu. Marnieje nam ten kotek…
Jest taka krucha, drobna, i zagubiona.
Tak, Ritka ma charakterek, potrafi okazać, że cos jej się nie podoba, ale w spokojnym domu, mając poczucie bezpieczeństwa, pewnie uspokoiłaby się…
Zanim Ritka zamknęła się w sobie, była bardzo chętna do zabaw z wędką, a także bardzo ładnie bawiła się samodzielnie zabawkami.
Jest też kicią z charakterem. Zdarza się jej machnąć łapką, ale bez pazurków. Kiedy chce być sama, po prostu odchodzi.
Rita musi mieć domek. Szybko. Bo zmarnieje…
Ogłoszenie ma na celu znalezienie domu dla zwierzątka. Zastrzegamy sobie prawo wyboru odpowiednich opiekunów. Zwierzątko zostanie przekazane nowym opiekunom po podpisaniu umowy adopcyjnej.