Rozalka jest drobną, maleńką i śliczną koteczką. Urodziła się we wrześniu lub październiku 2007 r. Dokładnej daty niestety nie znamy.
Mała Rozalka pojawiła się jako niespodziewany dodatek. Nagle jedna Pani, drugiej Pani przyniosła bardzo chorego kotka, którym nie chciała się już zajmować.
Rozalka jest niestety żywym przykładem żle pojetej miłości do zwierząt!!!!
Mała trafiła do nas w okropnym stanie….Coś potwornego!
Nie leczony koci katar, który musiał trwac naprawdę długo…i którego nie da się przeoczyć – w konsekwencji spowodował zrosty w oczkach. Rozalka ma uszkodzoną rogówkę.
I nie widzi.
A wystarczyłoby po prostu udać się do lekarza kiedy choroba się zaczynała…antybiotyk, ciepło – i mała byłaby całkowicie zdrowym kotkiem.
Brak odpowiedzialnośći u "opiekunki" spowodował niepotrzebne cierpienia i kalectwo małej.
Rozalka obecnie przebywa w domu tymczasowym, jest już leczona. Mała potrzebuje jeszcze leki odpornościowe żeby przyśpieszyć leczenie.
Przytyła i nie wyglada już jak szkielecik, ma śliczną sierść, wesoły charakter. Zupełnie inny kot!
Ślepota nie przeszkadza jej w codziennym życiu. Pewnie ,że jest nieco ostrożniejsza w poruszaniu się niż widzące koty.
Z pewnością w nowym miejscu, będzie onieśmielona, przestraszona i zdezorientowana – bo nie widzi, nie wie czy coś jej grozi.
Szukamy dla Rozalki odpowiedzialnego, kochającego domku, najlepiej w Wielkopolsce.
Dom musi być przygotowany na to,że Rozalka nie widzi.
Cierpliwość i dużo serca – to podstawa! W zamian domek będzie miał przecudną i kochana kocią przyjaciółkę!!!