Jestem Tango tak nazwał mnie Pan doktor,który sprawdzał w gabinecie weterynaryjnym czy aby zdrowy jestem. Czuje się jeszcze niepewnie, ale Pan doktor stwierdził że jestem zdrowy i mogę już poszukiwać nowego domu.
Do tej pory sam szukałem, chodziłem i płakałem i jakoś mi to nie wychodziło , nikt na mnie nie zwracał uwagi. Teraz pomogą mi moje nowe opiekunki z fundacji, to może ktoś mnie tam zauważy i pokocha . A więc szukam domu i do waszych serc pukam ! Mam około 2, 5 miesiąca. Jestem jeszcze trochę nieśmiały ,ale ponoć uroczy.
No i bardzo proszę – pokochaj mnie!
Zanim zaadoptujesz przemyśl swoją decyzję – opieka nad kotem to zobowiązanie na kilkanaście lat.
AG