Timon kot miziak i gaduła Skąd się wziął? Tego nie wie nikt…
Pojawił się na ogrodzie w Rokietnicy k. Poznania, płacząc i próbując za wszelkę cenę dostać się do domu.
Nikt go nie szukał, a szkoda, bo pewnie miał kiedyś swoją rodzinę..
Timon jest przekochany i bardzo garnie się do ludzi
Jest odpchlony, odrobaczony,zaszczepiony i po zabiegu kastracji.
Timon szuka kogoś kto go pokocha.
Kociarnia to nie miejsce dla takiego miziaka spragnionego kontaktu z człowiekiem