W TRAKCIE LECZENIA. TRUSIĘ CZEKA JESZCZE DRUGA OPERACJA.
Tak wygląda kocia bezdomność 🙁 8 letnia Trusia trafiła do nas po zgłoszeniu pewnej Pani z Tarnowa Podgórnego. Diagnoza po badaniach po prostu zwala z nóg…
Problemy skórne okazały się najmniej istotne.
Trusia nie widzi na jedno oko – zwichnięcie gałki ocznej. Jest to efekt uderzenia , może spotkanie z samochodem, może spotkania z …. łopatą! 🙁 W ciałku pełno śrutu, część dało się usunąć , części nie. Bo za głęboko i za blisko płuc.Musiała cierpieć niewyobrażalnie kiedy to się stało. Aż starch o tym mysleć…I jeszcze dodatkowo wykryto u koteczki nowotwór na listwie mlecznej, który trzeba było natychmiast usunąć.
Trusia jest po operacji i jej stan się polepsza. Nigdy już nie będzie widzieć na jedno oko i już będzie musiała żyć ze śrutem przy płucach. Na ulicę czyli "na wolność" już nie może wrócić.
To ,że kotka była kotem wolno żyjącym nie oznacza że można się nad nią znęcać. Traktować jak tarczę strzelniczą lub uderzyć bo się kręci po ogródku.
Co ta kotka przeszła…co ją spotkało…ile bólu i cierpienia musiała znieść…
Nie wiemy co można jeszcze napisać tym razem po prostu brakuje na słów….