
Baks odszedł od nas 10.11. rano. Jego cierpienia były tak ogromne, że pozostało tylko pomóc mu przejść za Tęczowy Most. Pozostał żal ogromny – że nie doczekał godnego życia i własnego domu. Został ból. Dobrze, że chociaż on już nie cierpi.
Opis jego losu w Aktualnościach.
Biedny, cierpiący psiak. Żal.