
Borys odszedł za Tęczowy Most – zginął potrącony przez samochód.
Maleńkie około 6 tygodniowe szczenięta zostały znalezione na parkingu leśnym w kartoniku – kolejny pomysł na pozbycie się niechcianego problemu – zamiast sterylizacji suki.
Skazane na pewna, okrutna śmierć – miały w tym wszystkim trochę szczęścia. Zanim padły ofiara leśnych drapieżników zostały znalezione, przewiezione do pobliskiego przytuliska dla psów a stamtąd zabraliśmy je do hoteliku dla psów w Poznaniu.
Psiaki dostały imiona Barnaba i Borys (to ten z białymi skarpetkami), są już odrobaczone, zaszczepione, maja książeczki zdrowia i czekają na własne domy. Nie będą dużymi psiakami – są drobnej budowy – śliczne puszyste psie dzieci.
Prosimy o odpowiedzialne decyzje w sprawie adopcji – pies powinien stać się na zawsze członkiem rodziny. Nie skazujmy ich na kolejna poniewierkę, gdy obowiązek posiadania psa się znudzi.
Borys i Barnaba Czekaja na domu.