JFircuś jest młodziutkim pieskiem, ma około 2 lat.
To bardzo łagodne stworzenie – nigdy, nawet w sytuacji wielkiego stresu, nie warknął ani nie pokazał ząbków.
Jest też wesołym, energicznym rozrabiaką, pierwszym do zabawy. Uwielbia harce z sunią Balbinką (Fircuś trafił do Fundacji razem z nią i jeszcze jedną sunią Lusinką). Z pewnością zaakceptowałby inne pieski, jeśli przyszłoby mu z nimi mieszkać.
Fircuś do odważnych i przebojowych psów raczej nie należy. Trochę gapa z niego i strachajło.
Tęskni za towarzystwem ludzi. Lubi przesiadywać na kolankach, przytulać się. Zaczepia łapką:)
Nauczył się już ładnie chodzić na smyczy – choć gdy znalazł się pod opieką Fundacji, nie umiał wcale tego robić – pierwsze próby kończyły się paniką i rozpaczliwym przywieraniem do ziemi. Teraz chodzi już bardzo ładnie i chętnie na spacerki.
Biedaczek Fircuś, gdy trafił do Fundacji, był najbardziej przerażony z całej trójki. Kompletnie wycofany, leżał w kąciku i udawał że go nie ma. Był też w najgorszej kondycji fizycznej. Skórę miał w fatalnym stanie – efekt buszujących na nim do niedawna stad pcheł i marnego jedzenia. Po wdrożeniu leczenia skórka jest już ładna i rude futerko odrasta. Za chwilę Fircuś będzie elegantem.
Fircuś jest zdrowy.
Lepsze fotki Fircusia można obejrzeć na naszym facebooku.
Fircuś szuka ciepłych, troskliwych ludzi, którzy dadzą mu poczucie bezpieczeństwa i nauczą żyć w domowych warunkach.