Grand to jeszcze młody pies, ma około 3 lat. Od niedawna znajduje się w jednym ze schronisk pod Poznaniem.
Piękny, czarny pies z białymi pojedynczymi włoskami przy pysiu i żabotem – ma w sobie elegancję dżentelmena ze starych fotografii.
Ma wdzięk, urok, jest nieśmiały, spłoszony, łagodny – nie ma jednego – nie ma domu.
Wygląda na mieszankę wyżła, ma obcięty ogon, jest lekko szorstkowłosy, a tak ogólnie – to jest po prostu piękny. Nic więcej nie dam rady napisać.
Ten pies, długonogi, szczupły – zamknięty w małej klatce, bez wybiegu, bez regularnych spacerów, przy nędznym żywieniu – to już wiemy, jak będzie wyglądał za miesiąc lub dwa. A jak depresja go dopadnie – to już nie będzie ten sam pies.
DOM – to największe jego marzenie – czy jest ktoś, kto pomoże mu je ziścić. Czy jest ktoś, kto pokaże Grandowi, jaki piękny jest świat i jak dobry jest człowiek.
Czy ktoś przygarnie Granda, psiego, smutnego dżentelmena w czerni, zanim będzie za późno.