Heniu nie miał lekkiego życia. Zanim trafił do schroniska prawdopodobnie spędzał życie na łańcuchu – świadczy o tym wytarta sierść na szyi i zaniedbane futro. Może ktoś zmienił go na nowszy model? Nikt bowiem o niego nie pyta, nikt nie szuka. Jest jeszcze niepewny tego co go spotka, ale nie jest hałaśliwy, nie wykazuje agresji, potrafi przez kraty kojca zaczepiać człowieka łapą. Może nie jest najmłodszy, ale także chciałby mieć swój dom, swoje podwórko, ciepła budą, zawsze pełna miskę i wodę – czy to tak wiele. Odpłaci pilnując człowieka i jego własności, chętnie potowarzyszy na spacerze. Będzie przyjacielem.