Misiu znalazł najlepszy dom pod słońcem.
Dziękujemy!
Witam Wszystkich! jestem Misiu i szukam domu ! Co moge o sobie powiedziec?
Kontaktowy,wesoły,odważny i piękny,uwielbiam byc głaskany! Moja tymczasowa Pani mówi,że wyglądam jak szpic! Puchata biała kuleczka do kochania!
Ale kiedyś moje życie było piekłem! Zaniedbany,brudny i prawdopodobnie potrącony przez samochód.Przestałem chodzić na tylne łapki.Moja pani nie widziała potrzeby by mi pomóc,a weterynarz na mój widok machnął ręka.
Usłyszała o mnie Paulina i walczyła z Policja by mnie stąd zabrać.W końcu po wielu godzinach się udało,wzięła mnie do weterynarza i potem do swojego domu.Zjechaliśmy pół Polski szukając pomocy u weterynarzy. Za każdym razem pozbawiali nas złudzeń,że kiedykolwiek będę chodził. Pauliny kolega Adrian zrobił wózek,który utrzymywał moje tylne łapki.Dzięki temu,że Paulina szukała pomocy wszędzie trafiliśmy do Dr.Kaczora,który nam pomógł. Dostawałem tabletki i zastrzyki,które postawiły mnie do pionu! Chodzę! Nie jest to chód idealny,ale idzie mi coraz lepiej!
Teraz ciesze sie życiem! Moja Paulinka pragnie jeszcze jednego! Znaleźc mi prawdziwy domek,w którym będe szczęśliwy! Koniecznie dom z ogrodem,bo lubie często wychodzic na dwór. Niestety sporadycznie puszczam "bobla" jak jestem podekscotowany za bardzo,ale jestem kochanym psiakiem! Bawie sie zabawkami, uwielbiam być głaskany i tak jak inne psy u Pauliny chciałbym siedzieć na kolankach. Mam mały minusik- pilnuje misek przed innymi włochaczami,ale to dlatego,że przez całe swoje życie samopas chodziłem po wiosce,gdyby nie wspaniali ludzie,którzy mnie karmili chodziłbym głodny.
Może jest tu ktoś chętny zaopiekować sie mną do końca moich dni?!
Kocham ludzi,kocham dzieci-takie umiejące zachować sie odpowiednio psem.
Mam około6lat,jestem zaszczepiony i odrobaczony. Kastracja może być dopiero wykonana za około pół roku przez moje przebyte półroczne leczenie.
Pomóżcie znaleźć mi dom! U Pauliny jest 8 psich rezydentów i zawsze kilka tymczasowo i nie mogę zostać tu na stałe choćbym bardzo chciał.
Zapraszam! Mozna przyjechac osobiście mnie poznać! Mieszkam w ok.Pobiedzisk, niedaleko Poznania.
Liczę na Wasza pomoc!
MISIU
Zanim zaadoptujesz przemyśl swoją decyzję – opieka nad psem to zobowiązanie na kilkanaście lat.