Molly, to urocza koło 6-letnia, biszkoptowa, drobna dziewczynka.
Los potraktował ja strasznie – całe swoje dotychczasowe życie spędziła na łańcuchu przy budzie mimo, że jest drobna i łagodna. W 20 stopniowe mrozy uciekła, całkiem schorowana, łysa na grzbiecie i szyjce od łańcucha, z krwistą biegunką szukała swojego szczęścia. Została odłowiona przez straż miejską i trafiła do schroniska – ponownie do zimnej budy.
W kiepskim stanie sunię wyciągnęła z przytuliskowego kojca nasza wolontariuszka – Molly została zabrana do kliniki, gdzie została nawodniona, wyleczona i wysterylizowana.
Po przebytych tragediach pozostały jej wyłącznie słabiej owłosione miejsca na grzbiecie, co przy jasnych włosach nie jest rażące. I wielka, ogromna potrzeba miłości.
Teraz przebywa w domu tymczasowym gdzie jest ulubienicą wszystkich – zresztą tak samo było w klinice. Nie można oprzeć się urokowi tej drobiny.
W tymczasowym domku dostała także nowe imię – Fizia.
Toleruje psy i koty, kocha ludzi, uwielbia się bawić i chodzić na spacery. Potrafi zachować czystość w domu, zostawać sama.
Psi ideał. Tylko do zakończenia tej historii Molly potrzebuje swojego domu… takiego gdzie będzie kochana, gdzie będzie mieć swoje posłanie, pełną michę i człowieka, którego będzie mogła kochać z wzajemnością. Z jednej strony tak niewiele z drugiej tak dużo.
Adoptuj Molly – Fizię a ona da Ci całą swoją radość!