W styczniu 2017 – po krótkiej ale ciężkiej chorobie, w ramionach swoich nowych, zrozpaczonych właścicieli Pelunia odeszła za Tęczowy Most. Była wspaniałą sunia – bardzo jej im brakuje.
Pela nie jest już najmłodsza, ma 7 lat, ale przed nią jeszcze wiele, wiele czasu. Niestety po tych cudownych latach które przeżyła ze swoja właścicielką – jej szczęście prysnęło jak mydlana bańka i Pela musi szukać dla siebie nowego domu. Na szczęście nie trafiła do schroniska – ale pod opiekę wolontariuszy Fundacji Animalia i czeka na własny dom w hotelu dla zwierząt.
Suczka jest chyba przestraszona sytuacją. W ostatnim czasie nie miała zbyt wiele ruchu, stąd z pewnością przyda jej się odchudzenie. Brakuje jej z pewnością przytulania i domowego ciepła – bo hotel, jaki by nie był, to nie własny dom. Jednak z uwagi na wiek i fakt, iż mieszkała w domu ze starsza osoba – szukamy dla niej domu bez małych dzieci, najlepiej spokojnego bardzo i bez innych zwierząt. Nigdy z nimi nie mieszkała.
Suczka jest wysterylizowana, była szczepiona w swoim dawnym domu.
Może znajdzie się gdzieś troszkę miejsca dla niewielkiej, pełnej uroku Peli. Sunia czeka z nadzieją, że znajdzie się człowiek, który szczerze ja pokocha – na całe jej życie.