Cztery sunie, mają ok. 4 – 5 miesięcy. Wyrzucone jak śmieci przy stacji benzynowej w Buku, błąkały sie po polu aż ktoś zwrócił na nie uwagę. Tak bardzo się bały i do tego było coraz zimniej. Na szczęście zanim zakończyło się to tragedią – suczki zostały zauważone przez pracowników stacji, zawiadomiono naszego wolontariusza i chudzinki trafiły do przytuliska dla psów. Nie jest to na pewni najlepsze rozwiązanie, ale są bezpieczne i nakarmione. Niestety przytulisko – to kojec i buda – ciepła, ale zawsze. Dziewusie przytulając się do siebie ogrzewają się wzajemnie.
Są trochę płochliwe ale bardzo przyjacielskie w stosunku do ludzi i bez problemów dogadują się również z innymi psami. Będą średniej wielkości, raczej wysokonożne. Trzy z nich, te gładkowłose, mają mały defekcik w postaci przodozgryzu ale nie utrudnia on im życia. Szorstkowłosa panienka jest trochę mocniejszej budowy, większa od nich.
Sunieczki dostały już własne imiona: Pilar, Passa, Porta, Pela.
Szukamy dla nich domów, odpowiedzialnych i rozważnych, domów z których już nigdy nie wylądują na ulicy.