Portos

Nazwałam go Portos. Piękny, wręcz imponujący owczarek niemiecki, raczej długowłosy – trafił w okolicach Sylwestra do podpoznańkiego przytuliska. Miałam nadzieje, że wystraszył się huku petard i po prostu uciekł…minęło jednak kilka dni, a zagubiony, smutny Portos nadal tkwi w schronisku. Nie ma ogłoszeń, nikt nie szuka, nie pyta. A to zadbany pies. Czyżby juz był niepotrzebny.
Portos nie potrafi odnaleźć się w schroniskowej rzeczywistości. Ma oczy w których odbija sie bezmiar tragedii – wypatruje i wyczekuje – to widać. Bardzo delikatnie bierze z rąk nawet małe kąski jedzenia i spokojnie, powoli zjada smaczki. Głaskany – zamiera.
Ten pies to ozdoba każdego domu – tylko dlaczego ten dom wytrwale go nie poszukuje…
Gdzie jest dom Portosa? Gdzie jego Człowiek?

Psy do adopcji

Borus
6 lat
Więcej
Max
5 lat
Więcej
W bukowskim schronisku
Filip
4 lata
Więcej
Max
10 lat
Więcej