Sunia dostała w klinice imię Szczęściara i chyba rzeczywiście do niej pasuje. Została znaleziona na… śmietniku. Ktoś wyrzucił 3 miesięczne zwierzę jak śmieć a takie zimno. Nie pojęte do czego posuwa się ludzkie okrucieństwo. Czyżby nietrafiony świąteczny prezent.
Suczka jest nieśmiała, ale powoli wraca jej humor. Jest już po pierwszych zabiegach profilaktycznych i czeka na szczepienie. Będzie taka trochę mniej niż średnia. Drobnej budowy na dłuższych łapkach. Pełna roku, delikatna – szuka pilnie domu na zawsze. Odpowiedzialnego człowieka z sercem.
Może jest gdzieś dom dla Szczęściary?