Jestem Trop, mam parę latek i niedawno trafiłem do schroniska. Zostałem przywieziony przez straż miejską, bo biegałem sam po ulicach. Trafiłem do klatki z innym psem, nie lubię jak ktoś chce mi wyjadać z michy to dałem mu popalić, mimo że był większy.
Mam wielkie waleczne serce i kocham człowieka, kiedyś miałem swojego ale nie dbał o mnie. Teraz jestem samotny… w kojcu już sam, w dużej budzie, zimno mi bo jestem mały i mam krótką sierść, nie zasłużyłem na to prawda? A jednak cały czas tu jestem, nawet jak piszczę w schronisku żeby mnie zabrali to nikt tego nie robi dlatego jest mi smutno.
Przyjdź do schroniska pogłaszcz mnie i zabierz na spacer – o tym marzę, a najbardziej chcę własnego Pana, tym razem jednak takiego, który będzie mnie kochał tak na zawsze i da mi ciepły domek, pełna michę… tak niewiele mi trzeba. Może tym nowym Panem będziesz Ty????
Trop jest psem w typie jagd teriera.
Najpilniej szuka domu – powoli zamarza w schroniskowej budzie. Wychodzi zesztywniały i obolały. Dzisiaj w nocy taki mróz, jak on da rade.
Pilnie szukamy chocby tymczasu dla tropa.