Amelka ma 1,5 roku. Koteczka jest wysterylizowana, ma komplet szczepień , ujemne testy na choroby wirusowe. Ma nawet szczepienie przeciwko kociej białaczce.
Dotychczasowi opiekunowie pozbyli się kotki oddając ją pod naszą opiekę. Jako powód podali obawę o małe dziecko…Amelka raz zachowała się nieprzyjaźnie w stosunku do osoby odwiedzającej dom, która ją do takiego zachowania ewidentnie sprowokowała. Wcześniej nigdy nie wykazywała agresji w stosunku do domowników, ani dorosłych ani dziecka. Sami opiekunowie opisywali ją jako bardzo miłą, przyjazną, towarzyską koteczkę. Jednorazowy incydent, do którego kotka została sprowokowana, przesądził o jej losie…
Amelka ciężko zniosła rozstanie z domem – w domu tymczasowym przez kilka dni nie jadła, chowała się po kątach…
Teraz Amelka jest coraz bardziej przyjazna i otwarta, jeszcze trochę nerwowo reaguje na głośne dźwięki czy obce osoby, ale jest coraz śmielsza. Często przychodzi na mizianki, nawet wymusza je,np. siadając przed monitorem skutecznie zasłania cały ekran i tak długo nie odchodzi dopóki nie dostanie swojej porcji czułości.Na początku nieufna w stosunku do kotów rezydentów, obecnie bawi się z nimi, goni i ogólnie dobrze toleruje ich towarzystwo. Jednak najweselsza jest wtedy, gdy może zawłąszczyć cały pokój i uwagę opiekunki tylko dla siebie – pokazuje wtedy biały brzuszek i głosno mruczy:)))Jest grzecną, pogodna i czystą koteczką.
