Bardzo potrzebny dom albo dom tymczasowy dla Drobinki! Najlepiej dom z innym przyjacielskim kotem, bo to bardzo pomaga Drobince się oswajać. Poza tym koteczka, uwielbia inne koty.
Dom spokojny, mający doświadczenie z kotami i dużo cierpliwości.
Koteczka to kolejna z naszych podopiecznych „wypłoszków”.
Bardzo prosimy o przemyślane decyzje !
Kotka jest bardzo wrażliwa i nie chcemy jej narazić na niepotrzebny stres.
Drobinka trafiła do Fundacji po potrąceniu przez samochód. Wypadek widzieli porządni, dobrzy ludzie, którzy zabrali oszołomionego kotka i poszukali dla niego pomocy (kierowca auta odjechał… bez komentarza).
Drobinka nie miała obrażeń wewnętrznych ani złamań, była tylko potłuczona, no i następnego dnia wieczorem poroniła martwe płody. Kiedy zaczął się poród, nie wiedziała biedulka, co się dzieje…
Drobinka została Drobinką, bo taka właśnie jest – drobniuteńka, krucha, malutka. To musiała być jej pierwsza ciąża, bo Drobinka nie ma jeszcze roku.
Mieszka w przychodni weterynaryjnej, gdzie udzielono jej pomocy – i jest przerażona. Boi się ludzi i tego wszystkiego, co się dookoła dzieje. Kuli się w swoim legowisku. Dotąd żyła na dworze, ale serce nas boli na myśl, że mielibyśmy ją znów na dwór wypuścić, taką małą, lękliwą, kruchą i biedną…
W spokojnym domu i przy cierpliwych ludziach mała zapewne z czasem otworzyłaby się. Nie jest agresywna, nie gryzie, nie drapie, syczy tylko ostrzegawczo i chowa się w kąciku.
Może znajdzie się ktoś, kto da jej spokojny dom i czas, i cierpliwość?
Mała jest już wysterylizowana, odrobaczona, korzysta z kuwety.