Kaspara można określić wieloma słowami:)
K… jak konsekwentny… zawsze twierdzi, że jest głodny… nawet jeśli przed chwilą jadł
A… jak ambitny… nie miał łatwego startu, ale dzięki rehabilitacji, teraz wskakuje na ulubione miejsce na kanapie
S… jak słodziak… pięknie wychodzi na zdjęciach i skrada serca odwiedzających gości
P… jak przytulas… lubi być miziany wieczorową porą
A… jak arcymiły… aktualnie dzieli dom tymczasowy z innym kotem oraz psiakiem i żyje z nimi w zgodzie
I jest jeszcze R… jak RODZINA, której Kaspar szuka. Może ktoś dopełni życie tego wspaniałego kota?
Kaspar jest łagodnym, dobrym kotem.
Bardzo łaknie towarzystwa człowieka. Jest wielkim pieszczochem. Mruczkiem. Mrauka i mrauka, gaduła z niego.
Do innych zwierząt podchodzi przyjaźnie i z ciekawością. W domu tymczasowym mieszka z kotką Figą, a także z psem. Relacje są dobre.
Jest kotkiem delikatnym i wrażliwym. Takie czułe kocie serduszko.
Los obszedł się z nim okrutnie. Kiciuś wpadł pod samochód, który pogruchotał mu miednicę, nóżki, całą tylną cześć ciałka. Kiedy znaleźli go dobrzy ludzie i zanieśli do lekarza, był już umierający. Zaczynały go zjadać muchy.
Udało się Kaspara uratować. Pamiątką po wypadku jest jednak krzywo zrośnięta miednica i Kaspar pozostanie już na zawsze kotkiem nie w pełni sprawnym. Oznacza to jednak tylko tyle, że nie jest tak skoczny jak inne koty i że wypróżnianie przychodzi mu z nieco większą trudnością niż zdrowym kotom. To wszystko.
Poza tym radzi sobie świetnie i nie wymaga żadnej szczególnej opieki.
No i jest łakomczuchem. Wielkim:)
Kaspar… naprawdę łapie za serce. Tyle się w swoim krótkim życiu nacierpiał, jest nie do końca sprawny, a potrafi się wspaniale życiem cieszyć.
Kontakt w sprawie adopcji: 515 381 838, an2p@o2.pl
