
Kiciorek to kotek, który przybłąkał się nie wiadomo skąd na jedno z łazarskich podwórek.
Niby niepozorny, bury ot taki zwykły kotek. Ale Kiciorek zwykły nie jest.
Jest to kot typu przylepa i klej:) I to taki klej Super Glue – nie da się go odczepić!
Przez krótki czas mieszkał na podwórko gdzie zaprzyjaźnił się z kotami rezydentami oraz okolicznymi dziećmi.
Wszystko było by dobrze gdyby nie przysłowiowa kocia ciekawość…
Kiciorek wmaszerował na 4 piętro i…spadł….
Opiekunkę kota zaalarmowało miauczenie kotów rezydentów , które siedziały na podwórku, gapiły w górę i miauczały…a po upadku kota stały nad nim i nie odeszły mimo obecności człowieka. Normalnie trzymają się na dystans.
Po natychmiastowej interwencji opiekunki Kiciorka kocur trafił do weterynarza.
Bilans- bardzo złe wyniki wątrobowe, stłuczone płucka, obtłuczony brzuch i przedziurawiony język.
Kiciorek miał jak widać więcej szczęścia niż rozumu!
Teraz dochodzi do siebie w domu tymczasowym.