Bardzo prosimy o pomoc dla kocura Cławka!
Oto jego historia. Przecławek jest bezdomym kocurem. Typowym zaniedbanym wiejskim kotem, jakich są setki tysięcy. Jego umaszczenie jest białe i niestety z tego powodu ma na uszach nowotwór płaskonabłonkowy. I prawdopodobnie jest też zaatakowany również nos Cławka.
Jest potwornie wycieńczony i osłabiony także jego ciało absolutnie nie radziło sobie z zarobaczeniem i zapchleniem. Co niestety jak sami wiecie może być bardzo groźne dla kotów. I jak to bywa na wsi, gdzie bytuje taki bezdomny kot … jakimś cudem bardzo przeszkadza mieszkańcom, więc strzelano do niego. Przecławek ma pełno śrutu przy uchu. Tak wiemy kiedy się czyta takie opisy to aż trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawde, ale taka jest nasza, a raczej bezdomnych kotów rzeczywistość.
Przecławek jest bardzo podrapany. Tak bardzo, że rany na jego skórze to po prostu wielkie strupy. W tej chwili jest na antybiotyku długo działającym, żeby opanować jakoś te wszytskie zakażenia bakteryjne.
Co dalej?
Czeka go zabieg usunięcia chorych uszu. To w pierwszej kolejności. Trudno okreslić co będzie z jego noskiem. Czekamy na dezyzje lekarzy.
Nie jest bardzo starym kotem, ale jak to bywa z takimi biedakami żyjącymi „wolności” i walczącymi by przeżyć każdy dzień – nie ma już praktycznie zębów. Cławek potrzebuje opieki, bo trudno zostawić go bez jakiejkolwiek pomocy.
Zresztą bez pomocy ten kot po prostu nie przeżyje.
A czy ta nie przyszła za późno?
Mamy nadzieję, że nie, ale jego stan naprawdę jest nieciekawy.