Robin

Robin😥. Prawdziwe kocie nieszczęście, które zostało wyrzucone z domu, najprawdopodobniej z powodu alergii i świądu, które sprawiały, że rozdrapywał się do krwi😥 I tak błąkał się biedak po okolicy z tymi paskudnymi ranami na skórze😥😢😢
Obecnie rany ładnie się już wygoiły, futerko jest ładne. Niestety Robin nadal żyje w kołnierzu, bo nadal cierpi na świąd i usiłuje się rozdrapywać… Bardzo możliwe, że to drapanie się jest wynikiem stresu, bądź przez stres jest nasilone. Robinek bowiem od tygodni żyje w boksie w szpitaliku. Nie mamy dla niego innego miejsca😔. Musi jeść specjalną karmę dla alergików, nie może spożywać nic innego, musi brać leki.
Szukamy domu… Tak, zdajemy sobie sprawę, że taki kot to kłopot…😥 Ale może komuś jednak zabije mocniej serce dla tego kocurka i odważy się dać mu dom… Może to być także dom tymczasowy – wtedy wszystkie koszty karmy i weterynarza pokrywa Fundacja.
Robcio obecnie żyje jak więzień w szpitaliku. Wyczekuje bardzo tych krótkich niestety momentów, kiedy jest wypuszczany z boksu i może sobie swobodnie pochodzić😔. Jest miłym i absolutnie łagodnym kotkiem❤️.
Kontakt w sprawie adopcji: an2p@o2.pl, 515 381 838

Ogłoszenie ma na celu znalezienie domu dla zwierzątka. Zastrzegamy sobie prawo wyboru odpowiednich opiekunów. Zwierzątko zostanie przekazane nowym opiekunom po podpisaniu umowy adopcyjnej.

Koty do adopcji

Bellatrix
1 rok 3 miesiące
Więcej
Mizuki
1 rok 2 miesiące
Więcej
W bukowskim schronisku
Boczek
5 lat
Więcej
Duszek
5 lat
Więcej