Ta rudo-biała bieda to Robin, kolejny kocurek w fundacji na leczeniu.
Błąkało się to kocie nieszczęście, aż w końcu ktoś się zainteresował kotem z ranami, no i Robin trafił do nas.
Rany i strupy na jego skórze to objaw alergii na tle pokarmowym. Niestety, póki co sterydy i dieta nie załatwiły problemu. Od dziś startujemy z kolejną dietą, tym razem mono, i miejsmy nadzieję, że ta okaże się trafiona…
Robin siedzi więc w szpitaliku, smutny i sfrustrowany… Może ktoś chciałby dać biedakowi dt?
Ogłoszenie ma na celu znalezienie domu dla zwierzątka. Zastrzegamy sobie prawo wyboru odpowiednich opiekunów. Zwierzątko zostanie przekazane nowym opiekunom po podpisaniu umowy adopcyjnej.