Jacek i Agatka, nieduże kundelki, ot – zwykłe, nie wyróżniające się pieski. Czy dlatego musza spędzać szczenięcy czas w schroniskowej klatce? Psiaki urodziły się prawdopodobnie w okolicach czerwca 2013r. i zostały oddane, gdyż w domu, do którego przeprowadzili się ich właściciele zabrakło dla nich miejsca. Może to z powodu zakręconego ogonka, może z powodu koloru lub dlatego, że ani Jacek, ani Agatka nie przypominają żadnej modnej i popularnej rasy.
Na razie są razem – jeszcze wesołe, energiczne, radosne. Jak długo w warunkach schroniska takie będą. Już teraz w oczach Jacusia czasami widać jakby żal – że spaceru nie ma, że piłeczki nikt nie rzuca.
Jacuś jest trochę mniejszy od siostry, na krótszych, pociesznie zakrzywionych (jamniczych) łapkach. Łapki Agatki są dłuższe i bardziej proste.
Teraz przeprowadziły się, aby nie marznąć do hotelu dla psów w Poznaniu, jednak to nadal nie jest ich dom, dom który będzie miał czas dla nich właśnie. W warunkach poza schroniskiem okazało się, że psiaki są przytulaśne, bardzo miłe i łagodne. Niezwykle delikatne .
Jacuś i Agatka wyglądają – czy na drodze nie pojawi się Człowiek – w którego domu znajdzie się kąt dla małego pieska.
Psiaki szukają domków na zawsze.
