Cookie ma tylko 7-8 miesięcy (jak si e właśnie okazało)– i pewnie z ostatnich dni pamięta niewiele – może klakson, może zgrzyt hamulców – uderzenie i ogromny ból. Ból który trwa nadal i nie opuszcza.
Ten wypadek mógł zakończyć się dla nie tragicznie – bezmyślnie puszczona luzem mała sunia i wielkie auta na ulicy. Coś ją wystraszyło, cos zainteresowało – tego nie wiemy – wiemy, że potrąconego psiaka przywiozła do gabinetu wet. Wolontariuszka jednej z poznańskich Fundacji, zajmującej się pomocom kotom.
Otrzymaliśmy wiadomość że małej trzeba natychmiast pomóc. Nie było czasu na zastanawianie się.
Mała Cookie pojechała do kliniki, gdzie tego samego dnia przeszła skomplikowaną operację – miała poważne złamanie lewego uda. Teraz łapka ma zewnętrzne gwoździe – jest poskładana, ale przed nami i przed sunia daleka droga.
Cookie jest niewielka, waży około 10 kg i głową sięga kolana – jest postury jamniczka na dłuższych łapkach – z szorstkim łebkiem. Śliczna, delikatna, łagodna – leżąc po zabiegu leciutko ruszała ogonkiem na każdy odruch zainteresowania.
Przeżyła koszmar, strach – teraz ból i niepewność – co dalej ją spotka. Obiecaliśmy jej, że nic złego.
Koszty operacji, pobytu w klinice, rehabilitacji są wysokie. Sami nie damy rady – bardzo prosimy o każdą możliwą pomoc.
Cookie szuka także wirtualnego opiekuna.
Szukamy także dla małej domu tymczasowego a najlepiej domku stałego, który zapewni jej opiekę i da poczucie bezpieczeństwa. Domku i Ludzi, którzy pokochają małą Cookie.
Za tydzień musimy zabrać ją z kliniki – nie mamy gdzie.
Do końca wszystkich zabiegów oczywiście sunia pozostaje na naszym utrzymaniu – ale może znajdzie się domek który nam pomoże i przygarnie małą choćby do czasu znalezienia domu na zawsze.
Piękna, smutna Cookie prosi o pomoc – o ratunek! Oferuje wierność, serce i wdzięczność do końca życia.Jest łagodna, delikatna, cierpliwa. Ideał.