Franek – mały zwyczajny kundelek, który ratował się przed zamarznięciem.
Mieszkam w niedużym miasteczku pod Poznaniem, gdzie widok biegających samopas kundelków jest czymś normalnym. Mają domki – tylko same się wyprowadzają. Ostatnio zauważyłam takiego nowego "łajzę" lecz nowe są zawsze młode. Ten jest stary. Jego zachowanie też odbiega od reszty, która wie gdzie ma biec i nie interesuje jej nic w około.
Zawołałam, niepewnie dał się pogłaskać – dałam jeść i poszedł.
Dziś padał mocno śnieg – on przyszedł pod moją furtkę. Zjadł i skulił się w śniegu koło płotu, leżał – oznaczało to tylko jedno, że nie ma gdzie iść tak jak wszystkie inne, nie ma domu.
Wiało, był mróz i padał śnieg więc zabrałam do domu i jest.
Franek to poczciwy starszy pan – ma około 8 8 lat, ale to wet musi potwierdzić. Bał się nawet wejść do domu jakby robił to pierwszy raz. Położył się w posłanku i bardzo długo spał – musiał być okropnie zmęczony.
Nie mogę go zatrzymać, jednocześnie mam świadomość, że schronisko dla starszego, zwykłego kundelka jak Franek to wyrok, dożywocie. A przecież chociaż starszy, to wspaniały pies, ma tyle plusów. Może Ty je docenisz?
+ jako starszy pan umie zachowywać się w domu spokojnie i dostojnie – jak prawdziwy hrabia
+ toleruje inne psy i koty – boi się tylko gdy są zbyt nachalne, kuli wtedy ogon i chowa się za nogi
+ nie niszczy, nie szczeka, załatwia się tylko na dworze
+ nie ma dużych wymagań, nie jest wybredny co do jedzenia, do spania wystarczy kocyk na parkiecie, on cieszy się ze ma ciepło i może żyć!!!
+ to czysty pies, zostanie też odrobaczony i będzie miał komplet szczepień
+ jest zdrowy
+ najważniejsze! Swojemu nowemu właścicielowi gotowy jest oddać całe serce i będzie najwierniejszym psem jak tylko potrafi – doceni to co zostało mu przez Ciebie ofiarowane
Czy to wystarczy byś pokochał/a Franka?
Uratuj go, Franek ma niewiele czasu na szukanie domku!!!!!