Kapitan

Z prośbą o uratowanie Kapitana i jego towarzyszy zwróciła się do nas pani, która była pracownicą Ośrodka Pomocy Społecznej. Jedna z jej podopiecznych, osoba chora psychicznie, najpierw trafiła na miesiąc do szpitala i pozostawiła psy w obejściu bez jedzenia i opieki, a następnie oświadczyła, że w szpitalu poznała mężczyznę swojego życia i odchodzi z nim. I już nie wróci.

W opuszczonym obejściu zostało 5 psów. Z 5 szybko zrobiły się 4, bo jednego zabił samochód (płot był zupełnie nieszczelny). Jednemu pieskowi udało się znaleźć dobry dom na miejscu.
Trzy przyjechały do nas. Dwa szybko znalazły w Poznaniu dobre domy.

Został Kapitan… Umieściliśmy go w hoteliku, bo nie mieliśmy dla niego innego miejsca.

Kapitan nie znalazł domu, mimo że jest ładnym psem. Ponieważ nie pozwalał się dotknąć. Nie pozwalał do siebie podejść bliżej niż na odległość metra. Obciąć jego straszliwe kołtuny udało się dopiero, kiedy był w narkozie do kastracji. Żeby go złapać i zawieźć do weta – trzeba było narzucić na niego gruby koc. Kapitan nie był psem agresywnym. Po prostu bał się ludzi… z innymi psami miał przyjazne relacje.

Ponieważ nie robił żadnych postępów, znaleźliśmy inny hotelik, prowadzony przez doświadczonego behawiorystę. Kapitan jest w nim od kilku miesięcy.

Dzięki pracy z nim stał się innym psem. Zrobił naprawdę ogromne postępy. Popatrzcie ma ostatnie zdjęcia – pozwala do siebie podejść, pozwala człowiekowi być blisko, pozwala się głaskać… Nie wierzymy własnym oczom…

Oto co pisze o Kapitanie behawiorysta, który się nim opiekuje:
Kapitan to bardzo radosny pies, szybko aklimatyzuje się w nowym miejscu. Należy jednak pamiętać, że na wszystko potrzeba czasu, a jak się Polak spieszy, to się diabeł cieszy. Kapitan szuka kontaktu z człowiekiem, ale gdy próbujemy ten kontakt przyspieszyć, zwłaszcza kontakt fizyczny, to wzmaga się u niego niepokój. Jest on coraz mniejszy, bo pracujemy nad tym, i radzi sobie doskonale robiąc postępy.
Lepiej radzi sobie w obecności kobiety, a gdy jego przestrzeń jest szanowana, to szybko robi kolejny pozytywny krok w stronę tej osoby.
Dla kogo jest Kapitan ?
To pies, który może przebywać z innymi psami. Najlepiej, gdy jest to pies dojrzały i otwarty na wszystko.
Jeśli trafi w miejsce, gdzie nie ma psa, to osoba ta powinna, jak pisałem wcześniej, być cierpliwa i nie próbowała czegokolwiek rekompensować. Trzeba każdego psa traktować z szacunkiem i zrównoważoną troskliwością bez nadmiernej, lub obojętnej postawie.

Przed Kapitanem jeszcze kilka miesięcy pracy. Potem będziemy mu szukać odpowiedzialnego domu.

Psy do adopcji

W bukowskim schronisku
Oskar
4 lata
Więcej
W bukowskim schronisku
Filip
5 lat
Więcej
Borus
7 lat
Więcej
Mokka
4 lata
Więcej