Malwinka, 3 letnia, niewielka czarna suczka nie miała dotąd w życiu szczęścia. Bezdomna, niczyja – nie zaznała zbyt wiele dobrego od ludzi. Nikt nie dał jej domu, zawsze pełnej miski, niezbyt często czuła dotyk ludzkiej ręki łagodnie spoczywającej na jej czarnym łebku.
Bowiem Malwinka jest zwykłym kundelkiem, nie przypomina modnej rasy – ale tak samo jak te którym los sprzyja pragnie własnego domu i własnego Człowieka.
Mieszkająca pod barakowozem Malwinka – w wykopanej jamce urodziła swoje szczenięta i tam troszczyła się o nie, dokarmiana od przypadku do przypadku przez życzliwych ludzi. Szczenięta podrosły, zaczęły interesować się światem i od urodzenia były… bezdomne. Zaczynało być coraz mroźniej, a ich jedynym schronieniem nadal był barakowóz, a raczek jama wykopana pod nim. Żal było patrzeć na ta dzielna mamę i jej Malce, skulone i marznące. Mimo braku miejsc, możliwości – cała rodzina przyjechać pod opiekę naszej Fundacji.
Wszystkie psiaki mają już książeczki zdrowia i komplet szczepień. Malce przedtem zostały dokładnie odrobaczone i odpchlone.
Psiaczki urodziły się prawdopodobnie pod koniec września 2013r.
Czarny, najmniejszy piesek – Nesti
Szara, śniada suczka – Lana
Czarna suczka z białym krawacikiem – Szanta – szukają domów na zawsze.
Na dom czeka także Malwinka, licząc że znajdzie się człowiek przy którym zapomni o poniżeniu, głodzie i zimnie. Malwinka jest spokojną, niezbyt wylewną suczka. Potrzebuje cierpliwego domu, ludzi, którzy ja pokochają za to jaka jest. Nie ma w niej agresji, jest tylko niepewność, czy może zaufać.
