MONA po 2 latach wrócila z adopcji, ponoc z powodów rodzinnych. jest łagodna, delikatna, piekna, kocha ludzi, dzieci, cały świat. Nie rozumie – co się stało, że jej domem stała sie klatka hotelu dla psów. Widać, że po prostu nie rozumiem./
Szuka opiekuna na zawsze – a na początek choćby opiekuna wirtualnego – aby nie musiała wracać do schroniska.
MONA – piękna maleńka sunia – taka beżowo-blond, ma około 1,5 roku. Trafiła niedawno do przytuliska w Buku i pod opiekę Fundacji Animalia. Trafiła razem z 2 młodymi maleńkimi suczkami i psiakiem. Są bardzo zżyte, widać sporo czasu przebywały we własnym towarzystwie.
Mona jest kochana, przytulasta. Zresztą wszystkie takie są – po wejściu do ich kojca natychmiast ma się wszystkie na głowie, na ramionach i na kolanach. Byle bliżej człowieka. Byle załapać się na dotyk ręki, na pieszczoty.
Kojec i buda dla tego maleństwa to zwłaszcza zimową porą nie jest najlepsza opcja.
Przytknięty do prętów kojca nosek Mony – to taki wzruszający widok.
Mona ma książeczkę zdrowia i komplet szczepień. Przed adopcją zostanie wysterylizowana.
Może gdzieś jest jakiś mały kącik dla małej, puchatej Mony.
