Roki

04.05.2012 w ramionach opiekuna z przytuliska, Pawła, jedynego człowieka, ktory oazal mu serce i którego Roki kochal nad wszystko – w wyniku ciężkiej i nieuleczalnej choroby psiak przeszedl za Tęczowy Most. BYł swoistą historia naszej Fundacji, dobrym i bardzo mądrym psem – kolejnym, któremu nie udało sie pomóc.
Śpij spokojnie Roki – na zawsze będziesz w naszych sercach!

Roki wygląda jak mieszaniec owczarka niemieckiego i rotweilera. Majestatyczny, piękny pies. W swoim życiu przeżył juz piekło. Spotkaliśmy go 3 lata temu w jednym z przytulisk. Z radością witał się z nami, wspinał na pręty klatki, brał od nas jedzenie – z radosnym pyskiem. Widać to na przedostatnim zdjęciu.
I nagle, któregoś razu stało się coś, co całkowicie zmieniło tego psa – nagle przestał się cieszyć, odsuwał sie od nas – wyraźnie nas unikał.
Na widok mężczyzn – próbował wcisnąć się za budę. To był tragiczny widok – wielkiego psa, który próbuje udawać że go nie ma. Widać to na ostatnim zdjęciu.
Było coraz gorzej, apatia, panika, otępienie.
Zapadła decyzja zabrania Rokiego. Przy pomocy zaprzyjaźnionego weterynarza przewieźliśmy psa pod opieke naszego wolontariusza.
Długo zdobywał zaufanie, ale udało się.
Po kilku miesiącach Roki zaufał, pozwolił nawet założyć sobie obrożę.
Wypuszczony z innymi naszymi psiakami na wybieg – zaczął bawić się jak szczeniak – z radością.
Już nie chowa się za budę, juz pilnuje swego miejsca i terenu, szczeka a jednocześnie cieszy się na odwiedziny. Delikatnie bardzo bierze z rąk smakołyki – bo to łasuch. To najbardziej cierpliwy pies – nie reaguje na żadne zaczepki. Będzie świetnym stróżem i przyjacielem, jak pozna i zaufa. Tylko kto da mu szansę. Tyle przeżył!

Psy do adopcji

Max
11 lat
Więcej
W bukowskim schronisku
Filip
5 lat
Więcej
W bukowskim schronisku
Bakuś
9 lat
Więcej
Misiu
12 lat
Więcej