Dziękujemy Dorocie i Grzegorzowi za uratowanie kocurka! Akcja na Norwida.

Chcielibyśmy pięknie podziękować Dorocie i Grzegorzowi za uratowanie kocurka, który wszedł na drzewo i nie umiał z niego zejść i przesiedział tam od soboty do środy. Nasz bohater wspiął się na drzewo na linach, a Dorota dzielnie go asekurowała. Kotek był przerażony i zamiast iść do swojego wybawcy odsuwał się na coraz cieńsze gałązki. Jednak głód zwyciężył strach i udało się chwycić kota. Kocur z wdzięczności za ratowanie drapnął swojego wybawcę w rękę, taka to kocia wdzięczność Teraz prosimy naszych bohaterów, żeby nadali imię kociakowi, żeby nie był bezimienny. Kotek okazał się domowym kotem. W lecznicy nie wykazywał agresji dał się zbadać , jest czyściutki , nie miał pcheł wygląda na to że miał dom. Jest to młody kot może około roku, na razie bardzo szczupły, ale na pewno nabierze ciałka. W poniedziałek jest przewidziana kastracja. Teraz bardzo pilnie szukamy dla niego domu tymczasowego. Czy i tym razem możemy liczyć na Waszą pomoc?
Dokumentacja fotograficzna:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.500933939924430.121270.147485055269322&type=1