Maxi

Najpierw kochany i rozpieszczany, dbali o niego wykastrowali, później zmiana i kotek wylądował na dworze… Nadal kochał wszystkich ludzi, przychodził przytulał się, dawał się głaskać, kładł na pleckach żeby pomiziać go po brzuszku, pokazywał dzikuska, że człowiek nie jest taki zły. Przeżył tak ok. 2 lata, kilka dni temu okazało się, że kotek ma bezwładny ogonek, Panie karmicielki myślały, że jest złamany. Okazało się jednak że jest to złamanie kregosłupa i stąd niedowład ogonka, ktoś go albo kopnął, albo uderzył jakimś prętem, zawiódł kotka instynkt… podszedł nie do tego do kogo powinien, spotkała go niezawiniona kara, za co? za to, że nadal kochał ludzi… W DT okazało się, ze problemem jest nie tylko ogonek – kocurek nie jadł, nie pił, nie załatwiał się… Pomimo leków i kroplówek jego stan pogarszał się. Dzięki Przychodnia Weterynaryjna "Na Polance" i personelowi, który został ponad 2h dłużej, kocurek ma założony cewnik, nie grozi mu zatrucie toksynami. Teraz odsypia dni pełne bólu i strachu… I to ludzie zapewnili mu ten los…
Po raz kolejny prosimy o wsparcie leczenia kotka, bardzo na to zasługuje. Będziemy informować na bieżąco o stanie kocurka.
Wpłat można dokonywać na nasze konto z dopiskiem "Maxi"
Konto bankowe:
Fundacja dla Zwierząt Animalia
Nordea Bank Polska S.A. Oddział POB Poznań I
53 1440 1286 0000 0000 0453 3704
Konto do wpłat zagranicznych:
Fundacja dla Zwierząt Animalia
SWIFT: NDEAPLP2
IBAN: PL53 1440 1286 0000 0000 0453 3704
Paypal: fdz.animalia@wp.pl
Z góry dziękujemy!