Shira nadal w klinice – jest nadzieja dla suni
Kolejne wieści z kliniki coraz lepsze. Shira ma juz usunieta cała tkanke martwiczą – rana jest ogromna ale czysta. Celowo nie wstawiam zdjęć obecnego wyglądu obrażeń suczki, są bardzo drastyczne. Nie ma juz zapachu sugerującego zakażenie. Shira ma wielką wolę życia i ponieważ dostaje regularnie środki przeciwbólowe – ma nawet sporo energii. Uwielbia ludzi – cieszą ją wizyty – co okazuje calą sobą. A tak pisze o niej personel kliniki:
Shira wyraźnie wraca do formy i pokazuje nam na każdym kroku kiedy bardzo jej się nudzi 😉 Im rana lepsza tym jej wydaje się że warto panikować bo na pewno coś mi wtedy dadzą dobrego… Stała się naszą pielęgniarką szpitalną- musi wiedzieć i widzieć wszystkie czynności wykonywane na obecnych tam zwierzakach, ba wspiera je duchowo jak może 😉 Każde zwierze musi być wywąchane z każdej strony… przytomne czy nie… nie ważne. Nauczyła się wreszcie na czym polega zabawa ze świńskimi uszami.
Pobyt w klinice będzie dlugi, za wcześnie jeszcze na radości. Shira sporo jeszcze wycierpi, ale wiemy już, że będzie żyla. Nadal prosimy o każdą możliwą pomoc dla niej.
Dziękujemy za wsparcie nas w walce o życie Shiry.