Fruzia jest piękną i spokojną koteczką. Ma około 2 lat . Jej historia rozpoczęła się jak wiele innych – od tragedii…. Fruzia mieszkała sobie wraz z rodzeństwem i mamą . Niestety komuś najwyraźniej przeszkadzało towarzystwo kotów….i to bardzo….Mama Fruzi i jej rodzeństwo zostały zabite…przez – nazwijmy to – jakiegoś „człowieka”… Mała koteczka przybłąkała się na podwórko…Była w strasznym stanie…. Fruzia była pobita i to bardzo, miała uszkodzony kręgosłup, prawdopodobnie ktoś próbował ją również otruć(taka diagnozę postawił weterynarz)…Oprócz tego była niemiłosiernie zarobaczona…Na kotce żyły larwy, między innymi w okolicach odbytu… Historia jej leczenia opisana w książeczce zdrowia, niejednego mogłaby wprawić w osłupienie….Weterynarz nie dawał jej żadnych szans! Fruzia nie powinna przeżyć! A jednak…. Koteczka pod opieką dobrych ludzi i dzięki ich determinacji została wyleczona…. Niestety skutkiem ubocznym całego leczenia jest to, że kotka jest głucha… Fruzia znalazła dom u ludzi, którzy uratowali jej życie. Z powodu choroby (bardzo poważnej) opiekunki – musi być oddana…. Szukamy dla niej dobrego, odpowiedzialnego i kochającego domu….Kotka przeszła już tak wiele….!!!!