Ta śliczna koteczka to Inka. Ma około 1 roku i z tego co wiemy pochodzi z Ukrainy. Jej opiekunka wyprowadziła się, a kotka została na dworze.
Biedulka błąkała się sama po osiedlu. Zauważona w końcu przez ludzi, którzy zaniepokoili się jej losem i dzięki temu trafiła do kociarni.
Miała szczęście, bo akurat zwolniło się miejsce. Od razu pojechała na zabieg sterylizacji.
Podczas zabiegu okazało się, że ta młodziutka kiteczka już zdążyła zajść w ciążę.
Teraz jest już bezpieczna i zaopiekowana, ale bardzo potrzebuje własnej rodziny i domu.
Gdy Inka do nas trafiła lubiła być głaskana, bardzo jej się to podobało. Były momenty gdy potrafiła pacnąć ostrzegawczo łapką kiedy pieszczotek było jej zdaniem za dużo. Ostatnio zdarza jej się to coraz częściej, bo Inka podobnie jak wiele kotów z kociarni zaczęła bardzo źle znosić zbyt duże zagęszczenie.
Do kotulni trafiały cały czas kotki po zabiegach sterylizacji zanim mogły być ponownie wypuszczone.
Trafiło też kilka kotów, które zostały i będą szukać domów, bo nie mogą wrócić na miejsce swojego bytowania.
Będziemy Wam po kolei te koty przedstawiać. Efekt jest taki, że Inka i kilka innych kociambrów odchorowują tę sytuację i stają się bardziej nerwowe i zdecydowanie bardziej zestresowane. Dlatego bardzo, ale to bardzo prosimy o dom dla tej koteczki! 
Mamy wrażenie, że w miejscu bez tego nagromadzenia futrzaków Inka szybko stanie się fajnym i radosnym domowym kotem.
To młodziutka koteczka jeszcze całe życie przed nią …
Pobierz ankietę z dołu strony Regulamin adopcji.
Wypełnij ją i odeślij na adres: adopcje.animalia@gmail.com w temacie podaj imię kota Inka.
