Lulek

Lulka znalazłam w piątek, 16 maja, niedaleko poznańskiej Malty.
Niepewnie próbował przejść przez ulicę, a przegoniony przez klaksony samochodów, usiadł na poboczu i rozpaczliwie miauczał. Podeszłam do niego, schyliłam się, i od razu miałam go na kolanach, wtulonego we mnie i patrzącego mi w oczy z nadzieją.
Cóż było robić – wzięłam go na ręce, zabrałam na przegląd do weterynarza, a potem do domu tymczasowego.

Okazało się, ze Lulek jest około 4-letnim, wykastrowanym kocurkiem. Na pewno domowym.
Jest zdrowy, ale za uszkiem ugryzł go inny kot, pewnie przeganiając go ze swojego terytorium (ranka już prawie się zagoiła).
Lulek to prawdziwa przylepka – uwielbia być głaskany, wciąż chciałby siedzieć na kolanach i przytulać się do człowieka. Patrzy w ludzkie oczy ufnością, mimo tego, co go spotkało. Widać, ze bardzo mu brakowało kontaktu z człowiekiem, kiedy błąkał się samotnie po ulicach. Musiało to trwać kilka dni, bo Lulek miał przybrudzoną sierść i był bardzo głodny.

Lulek nie może zostać długo w domu tymczasowym, bo na jego miejsce czekają już inne kocie biedy. Nie wiemy, jak to się stało, że trafił na ulicę…Nikt go nie szuka, więc pewnie po prostu komuś się znudził….
Na pewno nie zasłużył na taki los.. Korzysta z kuwety, nie grymasi przy jedzeniu.
Jest bardzo grzecznym, przemiłym, przyjaznym kotkiem.

Lulek czeka na nowy dom, na ludzi, którzy go pokochają i nigdy nie porzucą.
Na pewno odwdzięczy się przywiązaniem i wielką kocią miłością.
Wystarczy dać mu szansę.

Koty do adopcji

Ćwirek
1 rok 7 miesięcy
Więcej
Marysia
1 rok
Więcej
Zosia
2 lata
Więcej
W bukowskim schronisku
Freja
2 lata
Więcej