Nadia

Aktualizacja listopad 2021.

Nadia … nasza mała Nadzieja. Otrzymała takie imię, żeby jakoś choć trochę zaczarować jej los. Wymusić żeby było dobrze z kotką, żeby była nadzieja i dodatkowa szansa na to ze odzyska czucie i będzie sprawna choć cześciowo jeśli nie uda się to całkowicie.
My mieliśmy ją aż do dnia wizyty u neurologa. Nadzieja ma porażenie rdzenia kręgowego. 😭 To ostateczna diagnoza.
Nadia NIE BĘDZIE CHODZIĆ na tylnych łapkach, NIE BĘDZIE sama oddawać moczu i kału, bo trzeba będzie jej w tym pomagać i wyciskać mocz i kał za nią. Walczyliśmy o nią bo była szansa, że będzie mieć komfort życia takie informacje byly po rezonansie i poprzednich badaniach. Dzisiaj wiemy, że tak szczęśliwego zakończenia jej historii nie będzie. Co możemy jej zaoferować?
W tej chwili klatkę w klinice weterynaryjnej, ale nie może tak siedzieć w nieskończoność. Nie mamy pomysłu, płakać nam się chce gdy tylko na nią spojrzymy.
Nadia ma dopiero około 6-7 miesięcy.
Jest miła, radosna, ciekawa wszystkiego. To jeszcze kociak.
Graniczy to z cudem, ale musimy spróbować i znaleźć dla niej DOM, chociaż TYMCZASOWY, ale DOM.
Bardzo Was prosimy o pomoc! 🙏🙏🙏
Może ktoś ma doświadczenie z takimi kotami jak Nadia?
Moze jest tak taka osoba… ? Bardzo prosimy! 🙏🙏🙏
Nadia nie może być pozostawiona na długi czas sama.
——————————

Nadia od Nadziei, bo mamy nadzieję ze tej młodej koteczce mimo wszystko się uda. Trafiła do nas w sobotę. Znaleziona przy drodze. Nie mogła się poruszać, bo jej tylne łapki są bezwładne. Prawdopodobnie kolejna ofiara wypadku komunikacyjnego.
Koty w starciu z autami, są po prostu bez szans.
Czasem maja odrobine szczęścia, Nadia niestety nie miała.
W trybie pilnym konieczny był zabieg w sobotę. Zabieg ratujący jej życie.
Jelita Nadii były w klatce piersiowej, żołądek i wątroba przy sercu. Wszystko wewnętrz przesunięte. Więcej możecie przeczytać w opisie zabiegu załączonym do zbiórki (pdf).

Na zdjęciach nie widać złamania kręgosłupa, ale jest potrzebny rezonans żeby sprawdzić dokładnie obrażenia, bo takie są podejrzenia lekarzy. I właśnie dziś koteczka będzie miała to badanie robione. Szansę że będzie mieć czucie lekarze na tą chwilę ocenili 50:50.
Nie wiemy co zdecydują lekarze gdy poznają już odpowiedzi na wszytskie pytania dotyczące jej stanu, jaki będzie wynik walki o życie Nadii.

Decydując się na pomoc kotu w takiej sytuacji zawsze liczymy się z tym, ze może być rożnie. Łatwo nam się pisze i mówi o tym ze czasem nie ma sensu zwierząt męczyć i że jedyne co można robić to pozwolić im pobiec za tęczowy most i uwolnić od cierpienia.
Ale jak przyjdzie co do czego i spojrzą na nas takie kocie oczy w łeb bierze wszelkie „rozumowe podejście” i wchodzą emocje i zaczyna się walka dopóki nie usłyszymy, że to już… nic więcej nie można zrobić. Mamy nadzieje ze imię kotki będzie dla niej szczęśliwą zapowiedzią dobrej przyszłości. Jak będzie w rzeczywistości czas pokaże.
Bardzo Was prosimy o pomoc w zbiórce Nadii i w walce o jej życie, dopóki są szanse.
Koszt w tej chwili przekroczył już 3500 zł.
2000 zł zabieg w klinice (jedyna dostępna opcja podczas weekendu) kolejne 1400 zł to dzisiejszy rezonans. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą pomoc i ogromne kciuki!
Bo życie i przyszłość Nadii wiszą dosłownie na włosku.

Przyjęliśmy Nadię, by ratować jej życie, ale nie wiemy co potem.
Do czasu skończenia badań ewentualnie dalszych koniecznych zabiegów będzie w klinice, ale co dalej…?

Koty do adopcji

Nelka
7 lat
Więcej
Anabel
2 lata
Więcej
Rudi
1 rok 2 miesiące
Więcej
W bukowskim schronisku
Kiri
2 lata
Więcej