Ryżyk

Wczoraj 4 sierpnia 2020 r. pożegnaliśmy Ryżyka
Niestety jego stan się coraz bardziej pogarszał. Kocurek bardzo cierpiał i nic więcej nie byliśmy w stanie zrobić. Nie było sensu go dłużej męczyć .
Żegnaj kocisko… za Tęczowym Mostem już nic nie będzie Cię bolało.

 

Dawno nie widzieliśmy tak chorej skóry u zwierzaka. Cierpienie tego kota jest ogromne. Aż strach myśleć… 
Musimy najpierw zdiagnozować kocurka i dowiedzieć się co mu jest. A to jak wiecie wiąże się z kosztami.
Narazie wiadomo, że testy FIV/FeLV są ujemne. Biochemia na szczęście też dobra.
Ryżyk ma wprowadzony antybiotyk i czekamy co dalej.
Możliwe że to nowotwór skóry, może jakieś długotrwałe zapalenie skóry.
Trudno dzisiaj określić .
Ryżyk jeszcze do tego wszystkiego jest niewidomy.
Ale jest bardzo grzecznym pacjentem. Nie jest młodym kocurem, nie miał w życiu lekko. Jest w kiepskim stanie więc musimy mu pomóc i miejmy nadzieję, że czeka go jeszcze kilka lat życia w komforcie, bez bólu. Gdzieś u człowieka, którego wzruszy historia Ryżyka.
Póki co jeszcze nie wiemy jakie leczenie będzie wprowadzone. Czekamy na decyzję lekarzy.
Bardzo prosimy o pomoc w zbiórce Ryżyka ! Każda wpłata bardzo nam pomoże! Dziękujemy 

Koty do adopcji

Lia
7 lat
Więcej
Drakon
10 lat
Więcej
Jadzia
7 lat
Więcej
Masza
2 lata
Więcej