Zagłodzony mix doga – Diuk błaga o ratunek!
Nowa tragedia, nowe bestialstwo, kolejny podopieczny Fundacji – mix doga, w wieku ok. 6-7 lat. Szkielet.
Wyrzucony na bezludzie – na ślepej uliczce przy autostradzie, bez jedzenia i wody leżał umierając w krzakach. Paweł, nasz wolontariusz nie mógł go znaleźć tak się zaszył – nie miał sił (ktoś powiadomił przejeżdżając – bo wyszedł wówczas może żeby się jeszcze pokazać).
Sam bez smyczy poszedł z Pawłem, wsiadł do auta. Wszedł do kojca bez problemu, prawie utopił łeb w misce z wodą. Nie agresywny.
Biedny starszy psiak – między żebra można wpakować dłoń.
Tylko – kto weźmie takiego psa?
Nazwałam go Diuk – pewnie kiedyś go przypominał! teraz to przeraźliwie smutne psie nieszczęście. kto go na to skazał? odpowiedzcie mi? Kto?
Nie wiem czy ryczeć, czy kląć.
Jak mu pomóc, aby znalazł jeszcze przystań. To spory wiek dla takiego wielkopsa – ile mu zostało? Gdzie spędzie te lata? W przytuliskowej klatce.
POMOCY!!!
To Diuk – pies wielkości doga – i po głowie sądząc doga miał kiedyś w rodzinie