Masza to maleńka suczka (ok. 5 kg) , którą ktoś w grudniu zostawił na parkingu dla tirów – na pewna śmierć . Nie wiemy przez co przeszła, ale zapewne jeden dał jeść, drugi kopnął. Być może tych drugich było więcej. Cierpiała też z zimna, żyjąc w mrozy na dworze – takie maleństwo. Kiedy została mamą, razem z dziećmi trafiła pod opiekę Fundacji Animalia. Jest nieufna, co nas nie dziwi, ale kiedy już przekona się do Człowieka kocha go całym sercem. Lubi inne psy i koty, odnajdzie się w zwierzęcym towarzystwie. Odrobaczona i zaszczepiona czeka na swój dom.
